05.09.2022 Warszawa - Delhi - Haridwar. CzI

 Hari Om Tat Sat 🙏


Jestem już we Wryndawan koło Agry... I mam jako internet... 

Dziś jest 24.09.2022, a do końca wyprawy zostało mi jeszcze kilka dni postaram się wstawić zaległe wpisy.

Jest najzwyczajniej bardzo intensywnie...

Ok. To za pamięci cofamy się do Delhi i podróży do Haridwar...

🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️Na lotnisku Chopina, jak to na lotnisku... Przejrzeli wszystko i wpuścili do samolotu... 

Bardzo dużo hindusow... I białych 🤣

Było trochę wolnych miejsc. 

🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️

Zawsze zastanawiam się czy jak tak naprawdę lubię latać samolotami? Czy tylko lubię tą adrenalinę towarzyszącą lotom... 

Choć, raczej, adrenalina towarzyszy obsłudze niż mi... 

Dlaczego? 

To w filmiku będzie 😁A teraz zostawię was z tą zagadką 🤣

Ok. Wracam do lotu. Podano nam, zgodnie z zamówieniem : posiłek vegetarian. W stylu hindu. Nawet smaczny 🥰Zaskoczyło mnie pozytywnie. 


Lot  do Indii trochę trwa  więc zdążyłam zrobić trochę fotek w kabinie... 






Hari Om Tat Sat... Cdn... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachód słońca nad Warszawą

 Hari Om Tat Sat 🙏 Zachód słońca nad Warszawą czyli .... jutro zdradzę tajemnicę.