Hari Om Tat Sat 🙏
Dziś jest 24.09.2022, a do końca wyprawy zostało mi jeszcze kilka dni postaram się wstawić zaległe wpisy.
Jest najzwyczajniej bardzo intensywnie...
Ok. To za pamięci cofamy się do Delhi i podróży do Haridwar...
🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️Na lotnisku Chopina, jak to na lotnisku... Przejrzeli wszystko i wpuścili do samolotu...
Bardzo dużo hindusow... I białych 🤣
Było trochę wolnych miejsc.
🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️
Zawsze zastanawiam się czy jak tak naprawdę lubię latać samolotami? Czy tylko lubię tą adrenalinę towarzyszącą lotom...
Choć, raczej, adrenalina towarzyszy obsłudze niż mi...
Dlaczego?
To w filmiku będzie 😁A teraz zostawię was z tą zagadką 🤣
Ok. Wracam do lotu. Podano nam, zgodnie z zamówieniem : posiłek vegetarian. W stylu hindu. Nawet smaczny 🥰Zaskoczyło mnie pozytywnie.
Lot do Indii trochę trwa więc zdążyłam zrobić trochę fotek w kabinie...
Hari Om Tat Sat... Cdn...