Hari Om Tat Sat 🙏
Zachód słońca nad Warszawą czyli ....
jutro zdradzę tajemnicę.
Witaj! Om ! Tat! Sat!.
Hari Om Tat Sat!
Namaste! a właściwie Namaskar!
Pewnie zauważyliście, że...zabieram się za pisanie, gdy mnie cos dopada. To chyba norma. Dopada mnie wena twórcza zawsze, gdy jestem chora.
Mam nadzieje ze uda mi się zmotywować do codziennych wpisów.
Ok. No To na zachętę, dla mnie i was wstawię dziś kilka fot z ostatniej wyprawy.
Krótka manasa-pudza dla Sri Sri Nitay Gaura Patita-Pavana, Sri Sri Gaurasundara Radha Madana Mohana Dziew.
Dzisiejsza medytacja dzapa ; 16x 108
Zaczęte : Sri Upaeśamrita , autor: Srila Rupa Goswamipada. komentarz: Sri Srimad A.C.Bhaktivedanta Svami Prabhupada.
Radhe Radhe!
Do usłyszenia.
Hari Om Tat Sat 🙏
Dziś jest 24.09.2022, a do końca wyprawy zostało mi jeszcze kilka dni postaram się wstawić zaległe wpisy.
Jest najzwyczajniej bardzo intensywnie...
Ok. To za pamięci cofamy się do Delhi i podróży do Haridwar...
🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️Na lotnisku Chopina, jak to na lotnisku... Przejrzeli wszystko i wpuścili do samolotu...
Bardzo dużo hindusow... I białych 🤣
Było trochę wolnych miejsc.
🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️🏵️
Zawsze zastanawiam się czy jak tak naprawdę lubię latać samolotami? Czy tylko lubię tą adrenalinę towarzyszącą lotom...
Choć, raczej, adrenalina towarzyszy obsłudze niż mi...
Dlaczego?
To w filmiku będzie 😁A teraz zostawię was z tą zagadką 🤣
Ok. Wracam do lotu. Podano nam, zgodnie z zamówieniem : posiłek vegetarian. W stylu hindu. Nawet smaczny 🥰Zaskoczyło mnie pozytywnie.
Lot do Indii trochę trwa więc zdążyłam zrobić trochę fotek w kabinie...
Hari Om Tat Sat... Cdn...
Po prawie 3 latach, bogatych w przygody (podwójny covid, odwiedziny w Częstochowie, wywiad na YouTube i aż dwa... Artykuły na temat kultury Indii które ukazały się na ogólnopolskim portalu : www.oindiach.pl itd. etc) wracam do Indii.
Myślę że to dobry czas na reanimację a raczej reaktywację bloga. Zwłaszcza że co raz więcej osób odzywa się do mnie w sprawie z Indiami, ze Śri Guru Prapanna Aśram Polska. Ale o tym ostatnim projekcie, to już wspominałam, chyba. A jak nie, to zapraszam poszperać w starszych postach 🥰
Dobra.
To może, na początek, postaram się coś publikować, codziennie.
Jest 00:56.
Wyjechałam o 14.40. Do Kołobrzegu. Pociąg na Kraków 20.28. Kierunek Warszawa.
Da się przeżyć. Jak zwykle z przygodami. Jest pełen przedział ludzi. Był zagubiony Meksykanin lub Hiszpan. Sporo Ukraincow itd Był też człowiek z różańcem. Klęczał, różaniec odmawiał. Wiek dawno po 60?.
Zaintrygował mnie... Ciekawe dlaczego....
Jest 01:03
Młodzież, na korytarzu... Chyba z imprezy wraca.... Głośni. Da się przeżyć. Dzwi otwarte. Gorąco. I zapachy podróżne 😬
To jest ten minus... Zapachy.
Ok.
Kierunek : Warszawa Centralna.
On the Road...
Hari Om Tat Sat 🙏 Zachód słońca nad Warszawą czyli .... jutro zdradzę tajemnicę.